Kto właściwie najgłośniej krzyczy o tym, że łowiectwo
jest złe? Myśliwi to urodzeni mordercy a na ich rodziny powinny być zesłane
wszelkie złe plagi świata, nie tylko egipskie. Jakbyście mieli wątpliwości zajrzyjcie
na „guru” stron anty-myśliwskich w internecie-LPM. Dowiecie się tam, że myśliwi
to między innymi pedofile a jakby ktoś miał wątpliwości to zamach w Paryżu też
nasza wina. Walnijmy się w piersi, padnijmy na kolana i do Białegostoku prosić
Króla królów największego cyrku w Polsce o przebaczenie.
Na czym polega fenomen całego eko-biznesu? Ano bardzo
proste, ktoś bardzo sprytny wpadł na pomysł jak bandzie kretynów sprzedać kilka
płaczliwych bajeczek i trzepać na tym niezłą kasę. Z każdym nowym pomysłem
organizacji opierających swoją ideologię na eko-terrorze zaczynam się
zastanawiać: ktoś w tak wyrafinowany sposób robi sobie z tych biednych „lepszych”
ludzi jaja? Od podszewki wygląda to tak- te firmy bijące ogromną kasę na
garbach ludzi owładniętych modą na bycie „eko” nagłaśniają jakąś sprawę, ludzie
wieszają się na drzewach, robią akcję w stylu „ratujmy wierzby przy drogach-
walić życie ludzi, niech się zabijają na nich”. Potem taka organizacja zgarnia
kasę za to, aby się zamknęła i wszyscy są zadowoleni, czysty biznes.
Każde zdjęcie, każdy pretekst jest dobry do tego, aby
wyżebrać parę groszy. Na walkę z tymi wstrętnymi myśliwymi chociażby. A tymczasem
Pan prezes buja się po Warszawce furką za parę ładnych groszy. Jest to dobry
pomysł, bo skoro bycie eko jest na top 10 bycia modnym- to popierają to nie
tylko ludzie nie mający o tym pojęcia ale także podrzędne pseudo gwiazdeczki-
celebrytki. Aż człowiek nie wie, czy ma się śmiać, czy płakać na widok
wytapetowanej i wybotoksowanej panny co sylikon na mózg ciśnie która w
skórzanych kozaczkach walczy o prawa zwierząt, przypinając się do psiej budy w
płaszczyku od Prady a przyjechała walczyć o tą ekologię furą co spala 20 litrów,
bo kto bogatemu zabroni. Najważniejsze by jej zdjęcia zrobili, by pokazali
potem na „pudelku” a cała reszta to
tylko bicie pany dla samego rozgłosu, z którego potem te psy i tak nic nie będą
miały.
Czemu właściwie chce mi się z tego śmiać? Bo nie wiem co
jest gorsze, hipokryzja w postępowaniu wegetarian w skórzanych butach czy
pseudo- ekologiczni w sztucznych futrach. No bo skoro te sztuczne są takie
super i dobre to zadam tylko jedno pytanie- ile rozkłada się skóra naturalna,
ile ta sztuczna? No właśnie, drodzy ekologiczni- produkujecie co roku miliardy
ton śmieci przez swoje widzimisię. Trochę przykre, trochę… śmieszne? Lepiej wyprodukować
kolejną parę butów z plastiku niż wykorzystać skórę zwierząt które i tak
zginęły w rzeźniach, niech zgnije. A ,,piękna’’ kolorowa góra śmieci zaleje nas
szybciej niż zrobi to fala imigrantów.
Czy w dzisiejszych czasach moda na bycie „eko” i pomysły
ludzi którzy nie mają o tym zielonego pojęcia wyznacza poprawność o
jakiejkolwiek nie pomyślimy? Czy wiedzę ludzi zajmujących się tym od lat,
prowadzących badania mamy wywalić do kosza? Bo jest nie taka? Bycie eko to
moda, dużo się o tym mówi, dużo się tego na nas wymaga. W sposób często – cóż to
dużo mówić- głupi, po prostu. Dziś moda owładnęła nie tylko wybiegi mody ale
także styl bycia czy życia. Bo bycie myśliwym to skandal-bo to tradycja, a fe! Widzę
z zakresu gospodarowania zwierzyną czy w ogóle wiedzę leśną traktuje się jak
zbrodnię, a nie za coś, co powinno imponować. Coż, świat nam zwariował, dziś
liczy się to, co powiedzą inni, a nie to, czy żyjesz w zgodzie z sumieniem i
naturą, tak serio. Wiochą jest uważać siebie za polaka a nie za Europejczyka,
nowoczesnego, wszechwiedzącego. Świat nowoczesny chce nam powiedzieć nie tylko
jak mamy żyć czy czuć, mów nam jak wychowywać dzieci, co lubić, a co zgnębić. W
rodzinie mają być rodzice- nie ojciec czy matka, a między sobą mają być
partnerami a nie mężem i żoną. Świat nabiera coraz większego rozpędu- nie wiadomo
dokąd, oby się kiedyś nie zagubił, bo możemy się zdziwić.